Tylko dwa razy w ciągu ostatnich 10 lat rozgrywano w Pucharze Świata bieg na dystansie 5 kilometrów stylem dowolnym. W sobotę biegaczki będą rywalizować w tej konkurencji na drugim etapie mini-touru w Lillehammer. Transmisja od 10:00 w TVP2 i SPORT.TVP.PL.
Po piątkowym sprincie liderką imprezy jest Marit Bjoergen. Justyna Kowalczyk zajmuje 37. miejsce, ze stratą 41,2 sek do Norweżki. Najwyżej z Polek niespodziewanie plasuje się Ewelina Marcisz – 29. pozycja, strata 38,2 sek.
W przeszłości, gdy jeszcze nie wymyślono sprintów, bieg na 5 kilometrów był jedną z najpopularniejszych konkurencji. Rywalizowano w niej w PŚ, mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich.
W XXI wieku jest jednak rozgrywana sporadycznie. Stylem dowolnym bieg na tym dystansie przeprowadzono tylko dwa razy w ciągu ostatnich dziesięciu lat – w 2011 i 20012 roku w ramach "Ruka Triple". Oba wygrała Bjoergen.
Gdyby w sobotę zaplanowano bieg techniką klasyczną, wśród faworytek na pewno można byłoby wymienić Kowalczyk. W "łyżwie" Polka spisuje się jednak znacznie słabiej. W przeszłości zdobywała wprawdzie medale IO i MŚ w tym stylu, ale ostatnio wiedzie jej się gorzej. Dość powiedzieć, że w konkurencji
"łyżwowej" nie stała na podium (licząc PŚ, MŚ i IO) od 17 marca 2013 roku, kiedy zajęła drugie miejsce w biegu na 30 kilometrów w Oslo. Ostatnie zwycięstwo odniosła natomiast 2 lutego 2012 roku, w sprincie w Moskwie.
Mniej korzystna dla zawodniczki AZS AWF Katowice będzie kolejność na starcie. W wyniku słabszego występu w sprincie, nie będzie rozstawiona. Oznacza to, że trasę pokona znacznie wcześniej niż biegaczki z czołówki mini-touru. Polka wystartuje z 30. numerem., aż 33 minuty przed Bjoergen (nr 96.) i zaledwie 30 sekund za
Sylwią Jaśkowiec (nr 29.). Na liście startowej są jeszcze trzy Polki: Marcisz (nr 40.), Paulina Maciuszek (49.) i Kornelia Kubińska (59.).
Follow @Piotr_Meissner